„Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!” (Mk 1, 15)

Spożywamy dziś razem piąte śniadanie. Dopiero jest pierwsza niedziela Wielkiego Postu, a ja już odczuwam lekkie znużenie. Muszę przypomnieć sobie mój początkowy zapał i odpowiedzieć na pytanie: w jakim celu, to czynię? A mianowicie, by po Twym zmartwychwstaniu (por. Łk 24, 6) nie spóźnić się na najważniejsze śniadanie z Tobą.

Dziś słów kilka na temat słowa „nawracać się”, które w Wielkim Poście odmieniamy niemalże przez wszystkie tryby, czasy i osoby. Po grecku ów czasownik brzmi: metanoeō i etymologicznie należy go rozumieć jako „zastanawiać się po fakcie”, „odwracać myśl od czegoś”, a dopiero później jako „odczuwać żal/skruchę”. Czyli ów imperatyw „nawracajcie się” znaczy dosłownie ‘zmieńcie swój styl myślenia’, a wtedy jest szansa, że nowymi oczyma spojrzycie na tę rzeczywistość, w której żyjecie, na drugiego człowieka i na siebie samego. Trudna to lekcja, bo patrzeć oczami Ewangelii na świat i bliźniego wymaga wyzbycia się egoizmu. Daj odwagę, by sprostać tej lekcji!

W swym liście do nas, Biblii, którą umiłowałam znajdujemy wiele przykładów takowych „nawróceń”. I co najważniejsze, Ty każdemu dajesz szansę i do końca wierzysz w człowieka. Nikt dla Ciebie nie jest przegranym, choćby nie wiadomo, ile przewin miał na swym koncie. Na myśl przyszedł mi teraz Dyzma (imię jego znamy z pism apokryficznych), w Ewangelii zwany „Dobrym Łotrem”, który został ukrzyżowany wraz z Tobą, a któremu obiecałeś, że od razu po śmierci, z Tobą będzie w raju (por. Łk 23, 43). Był to pierwszy swoisty akt kanonizacji, którego Ty dokonałeś na drzewie krzyża. Ów „Dobry Łotr” przynosi nadzieję, że choćby w ostatniej chwili życia, można „nawrócić się”, a Ty z otwartymi rękoma jako miłosierny Ojciec przyjmiesz „marnotrawnego syna”.

Niedzielne śniadanie udane. Dziękuję za Twą obecność i za każdego człowieka, którego dziś postawisz na mej drodze.

00_5

dr Magdalena Jóźwiak

Polecamy

Social Media Auto Publish Powered By : XYZScripts.com